Głównym projektantem LLENTAB, który prowadził prace nad jednym z projektów hali dla firmy PEKA, jest Krzysztof Dudowicz. Jego zdaniem najważniejsza w tym przypadku była efektywna współpraca z głównym projektantem z Pracowni Bieńkowscy Architekci. Pozwalała ona na omawianie w sposób szczegółowy projektu podczas kluczowych spotkań, a co za tym idzie odpowiednie i fachowe rozwiązywanie wszelkich kwestii leżących w kompetencjach wykonawcy rozwiązania konstrukcyjnego. Tylko w ten sposób możliwe było zbudowanie wyjątkowej architektonicznie hali, zgodnej z oczekiwaniami inwestora.

Paweł Chołociński: W projekcie konstrukcji dla firmy Peka byłem odpowiedzialny, między innymi, za wykonanie poprawnych obliczeń dla hali na podstawie informacji dostarczonych na pierwszych rysunkach. Zlecenie dotyczyło obiektu wielobryłowego. Jego pierwszą część (główną) stanowiła hala jednonawowa, jednokondygnacyjna o wymiarach 27,6 x 81,4 m (szerokość x długość) i wysokości wewnętrznej w świetle wynoszącej aż 12,7 m. Ten ostatni parametr sprawił, że omawiany budynek został zdefiniowany jako hala wysokiego składowania, czyli obiekt o wyższym stopniu wypełnienia kubatury niż ma to miejsce w przypadku standardowych magazynów. Całość wieńczył dach jednospadowy o nachyleniu połaci 4° (1:16). Drugą część obiektu stanowiła przybudówka niska o wymiarach 30,3 x 9,3 x 4,8 m (szerokość x długość x wysokość), również z dachem jednospadowym o nachyleniu połaci 4° (1:16). Trzecia część to budynek otwarty o wymiarach 12,0 x 22,3 x 4,7 m (szerokość x długość x wysokość), tym razem z dachem dwuspadowym, ale znów o nachyleniu połaci 4° (1:16).

Analiza obciążenia wielobryłowego obiektu wymagała wzięcia pod uwagę różnych aspektów. Po pierwsze: ciężaru własnego hal, następnie: rozmieszczenia wspomnianych wyżej trzech części obiektu względem siebie i wreszcie: połączenia obiektu z wybudowanymi wcześniej, sąsiednimi budynkami. Sprawdziłem, między innymi, wpływ kieszeni śnieżnej na istniejące już hale, wykonane według wcześniejszych projektów. Elementy ramy nie wymagały wzmocnień – wprowadziliśmy je jedynie na płatwiach dachowych objętych kieszenią śnieżną.

W obliczeniach należało również ująć obciążenia klimatyczne, jak i te wynikające z dodatkowych elementów konstrukcyjnych. Stąd brałem pod uwagę obciążenie śniegiem i wiatrem adekwatne do danej strefy, a także znajdującą się na dachu hali głównej fotowoltaikę i równoległe pasma świetlne z klapami dymowymi. Koordynacja tych wszystkich elementów i opracowanie projektu, który będzie je brał pod uwagę, wymagały skrupulatnej analizy.

Mój wkład w tę część projektu polegał zatem na sprawdzeniu nośności elementów dla zastosowanych rozwiązań technicznych z uwzględnieniem wielu rodzajów obciążeń.

Pawel Cholocinski LLENTAB

Maciej Spierewka: Podczas pracy nad projektem dla firmy Peka byłem odpowiedzialny za kontakt z architektem – panem Markiem Bieńkowskim z Pracowni Bieńkowscy Architekci. Kiedy patrzę wstecz na specyfikę tego projektu, to kluczową cechą była tutaj płynność naszej komunikacji. Rozwiązywaliśmy na bieżąco wszelkie kwestie dotyczące rozwiązań technicznych oraz wykończeniowych, uwzględniając indywidualne potrzeby klienta.

Naszym zadaniem była realizacja projektu stanowiącego rozbudowę wzniesionej około dwa lata wcześniej hali oraz optymalizacja konstrukcji. Dokonaliśmy analizy wpływu nowego budynku na ten już istniejący. Projektowana hala nie powodowała dodatkowych obciążeń w postaci zasp śnieżnych, ani nie zmieniała obciążeń konstrukcji. Nie wzrastały również obciążenia na fundament.  Na połączeniu nowej hali ze starą należało dokonać wzmocnienia płatwi w tej ostatniej. Wykonaliśmy je oczywiście podczas wznoszenia naszej konstrukcji, zapewniając zachowanie odpowiednich warunków granicznych nośności i użytkowania.

Na podstawie obliczeń dotyczących obciążeń opracowaliśmy wytyczne do zaprojektowania fundamentów, które przekazaliśmy architektowi. Dzięki temu, że ustaliśmy z nim wszystkie szczegóły na etapie projektu architektoniczno-budowlanego, nasz nadzór nad realizacją hali mógł odbywać się płynnie, zgodnie z harmonogramem i projektem wykonawczym.

W temacie komunikacji z architektem muszę dodatkowo wyrazić uznanie dla Pracowni Bieńkowscy Architekci, ponieważ współpraca z nimi przebiegała bardzo sprawnie i odbywała się na profesjonalnym poziomie. To bardzo ważny aspekt, ponieważ warunkuje sposób powstawania projektu każdej hali stalowej, a także ma wpływ na jej montaż.

Wszystkie hale firmy Peka pokryte są z zewnątrz elewacyjną blachą sinusoidalną. Zaprojektowanie takiej okładziny ściennej
w systemie LLENTAB wymagało precyzyjnie rozstawionego, dodatkowego pionowego rusztu przykręconego do systemowych rygli ściennych. Elementy rusztu były w kształcie małego profilu „z” wykonanego z blachy ocynkowanej, w rozstawie 1,2 m. Rozstaw pionowych elementów zależny jest od strefy wiatrowej oraz od mocowania blachy sinus.

Blacha sinusoidalna, znajdująca się na elewacji hali, nadaje obiektowi szczególnej estetyki – jest to efektem połączenia blachy pełnej z blachę perforowaną, zgodnie z wizją architekta. Ten typ okładziny (bardzo popularny w Skandynawii, szczególnie w Danii, a rzadko stosowany w Polsce) uatrakcyjnia halę i nadaje jej ponadczasowego charakteru, który na pewno wyróżnia ją na tle innych budynków.

Maciej Spierewka _LLENTAB