Kto zyskuje na cyfryzacji procesu projektowego? Wszyscy, począwszy od inżynierów po użytkowników obiektu.

Metodologia BIM (Building Information Modeling) w szybkim tempie zmienia polską branżę budowlaną. Jej sednem jest odwzorowanie obiektu budowlanego w postaci bardzo szczegółowego modelu, który podlega następnie ciągłej aktualizacji. Cyfrowe elementy modelu odzwierciedlają przy tym parametry przyszłego, fizycznego odpowiednika. Wykorzystanie modelu 3D znacznie ułatwia procesy projektowania, budowy i eksploatacji obiektu. Zaledwie dziesięć lat temu zastosowanie tej technologii w Polsce było bardzo ograniczone, ale sytuacja szybko się zmienia: w 2017 roku rozpoczęły się prace nad formułowaniem BIM Standard PL, trzy lata później Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii opublikowało mapę drogową wdrożenia BIM dla zamówień publicznych w Polsce, rośnie zainteresowanie projektantów i inwestorów. Co równie ważne, metodologia BIM okazuje się użyteczna nie tylko w projektowaniu wieżowców czy dużych obiektów użyteczności publicznej, ale też hal stalowych. Szlak na tym polu przecierała w Polsce m.in. firma LLENTAB, która w ostatnich latach projektuje i realizuje ponad 100 hal rocznie. Przy takim tempie i skali działalności cyfrowe narzędzia okazują się niezbędną pomocą.

Hala magazynowa LEXPO

Komunikacja bez barier
Jednym z najbardziej widocznych skutków cyfryzacji jest usprawnienie przepływu informacji, nie tylko pomiędzy projektantami i wykonawcami, ale także w kontakcie z zamawiającym.
Kilkanaście lat temu na spotkaniach z inwestorami przedstawialiśmy proste rysunki architektoniczne, z rzutem obiektu, umiejscowieniem drzwi, bram, przekrojami. Rynek narzędzi projektowych oraz możliwości programistyczne umożliwiły nam jako jednym z pierwszych pracować nad jeszcze lepszymi, bardziej czytelnymi sposobami prezentacji: modelami 3D, realistycznymi wyobrażeniami hal wraz z otoczeniem i zielenią. Następnie wprowadziliśmy animacje. Film działa na wyobraźnię, pozwala pokazać obiekt z różnych stron, od zewnątrz i wnętrza, można dzięki niemu pokazać skalę sąsiadującej zabudowy. Najnowszą zmianą jest zastosowanie rzeczywistości wirtualnej. Po założeniu specjalnych gogli inwestor może „wejść” do zaprojektowanej hali, przyjrzeć się szczegółom. Projektanci rzadko mają kontakt z klientami, ale reakcje tych ostatnich poznajemy dzięki rozmowom z handlowcami. Dla wielu inwestorów film czy wirtualny spacer jest bardziej zrozumiały i przekonujący niż rysunki. Nie każdy musi mieć wyobraźnię przestrzenną, poradzić sobie ze zwizualizowaniem w myślach skomplikowanych, przenikających się brył, czy śledzeniem szczegółów konstrukcji. Nie możemy i nie powinniśmy tego oczekiwać. Lepiej jest podać „na tacy” informacje w jak najłatwiej przyswajalnej formie – twierdzi Piotr Adel, kierownik Działu Projektowania LLENTAB.

Koncepcja
Przygotowanie koncepcji zaczyna się od określenia potrzeb przyszłych użytkowników. Pracownicy działu handlowego w kolejnych rozmowach z zamawiającym zbierają informacje, które służą przygotowaniu wstępnej propozycji. Przedstawienie inwestorowi modelu 3D znacznie ułatwia rozmowy: „wirtualna hala” nie jest tylko efektownym obrazem, to przede wszystkim bogate źródło informacji w maksymalnie czytelnej formie. Oglądając model inwestor ma większe szanse na zauważenie problemu – a im wcześniej się to zdarzy, tym wcześniej dział projektowy jest w stanie wprowadzić korektę.
Jakie informacje przekazuje się w ten sposób? Najistotniejsze: wielkość hali w zestawieniu z pobliską zabudową, powierzchnię przypisaną poszczególnym funkcjom czy rozmieszczenie słupów. Ponadto np. ustawienie regałów, lokalizację okien, świetlików dachowych, doświetli ściennych.
Inwestor otrzymuje link do wirtualnego modelu, może obejrzeć go w zaciszu własnego biura i ocenić czy to jest obiekt który spełnia jego potrzeby.
Używane w LLENTAB oprogramowanie Revit do modelowania informacji o budynku ma więcej przydatnych funkcji. Choćby analizę światła słonecznego (Lighting Analysis) – wskazuje projektant Rafał Wiczling. Możemy symulować naturalne oświetlenie dla wybranego dnia i godziny we wskazanej lokalizacji. Aplikacja uwzględnia przy tym wpływ pobliskich obiektów, np. zacieniających halę drzew czy budynków. Znając rozkład planowanych funkcji można precyzyjnie dopasować doświetlenie do warunków, np. dodać kolejne okna w miejscu, w którym będzie się odbywała praca fizyczna, albo zrezygnować z doświetli w części magazynowej.
W ostatnich latach funkcja ta znalazła jeszcze jedno ważne zastosowanie. Rosnące ceny energii zachęcają do inwestowania w fotowoltaikę. Analiza całorocznego naświetlenia każdej połaci dachu umożliwia najbardziej efektywne rozmieszczenie paneli fotowoltaicznych.
Na etapie starań o pozwolenie na budowę przydatne są kolejne narzędzia Revit, np. coraz częściej w ostatnich latach stosowane projektowanie generatywne (Generative Design). W LLENTAB wykorzystuje się je np. do optymalnego rozmieszczenia regałów. W ramach wyznaczonych przez cele zamawiającego i wskazane ograniczenia program generuje różne warianty rozwiązań. Projektant i zamawiający wybierają z nich opcję najlepszą, co nie znaczy, że zawsze oczywistą.
Do modelu wprowadzić można także cyfrowy opis terenu, by na tle projektowanego obiektu ocenić rozkład mas ziemnych. Na tej podstawie da się określić najkorzystniejsze wyznaczanie poziomu zero przez podniesienie albo zniwelowanie terenu.

Hala sportowa
PL6145 oddział InPost przesylki kurierskie

Znaleźć wspólny język
Podczas przygotowywania projektu budowlanego bardzo ważna jest komunikacja międzybranżowa. Na razie to pięta achillesowa BIM w Polsce. W 2019 roku według przeprowadzonych badań Kantar Polska tylko 43% z 287 firm architektoniczno-budowlanych stosowało w praktyce metodologię BIM. Choć dziś wynik byłby niewątpliwie wyższy, wciąż nie wszyscy pracują w modelu 3D. Niełatwo więc jest stworzyć kompatybilny, wielobranżowy model. O ile znaczna część środowiska architektów docenia możliwości BIM, w przypadku branżystów sytuacja jest bardziej skomplikowana. Wielu z nich wciąż projektuje w 2D, co zresztą nie jest przeszkodą dla współpracy z LLENTAB. Firma dysponuje  narzędziem umożliwiającym włączenie dwuwymiarowych rysunków do modelu, co wystarcza do wykrycia kolizji. Koordynacja jest więc możliwa, choć trudniejsza niż w przypadku posługiwania się tym samym zestawem programów.

Projekt w dwa tygodnie
Wykorzystanie nowych cyfrowych narzędzi optymalizuje pracę i oszczędza czas, co jest szczególnie ważne na obecnym, wymagającym rynku. W LLENTAB usprawnienia te doprowadziły do imponujących rezultatów – między podpisaniem umowy a wydaniem dokumentacji niezbędnej do uzyskania pozwolenia na budowę mijają zaledwie dwa tygodnie. W ciągu kilkunastu dni inwestor otrzymuje więc opis, rysunki, statykę, przy czym poziom szczegółowości modelu bardzo często umożliwia nawet podanie liczby otworów w połączeniach między elementami.
Dokumentacja wykonawcza również przygotowywana jest przy użyciu specjalnie w tym celu przygotowanych aplikacji. Dzięki nim praca projektanta jest szybsza i łatwiejsza, niż w tradycyjnym systemie, a równocześnie wykonawcy montujący halę otrzymują bardzo szczegółową dokumentację. Każdy element ma swój indywidualny numer, co zapewnia kontrolę nad wszystkimi etapami – od produkcji, przez magazynowanie, transport, aż po umieszczenie w docelowym miejscu. Zdigitalizowane projekty są przechowywane w firmowym archiwum, co pozwala na błyskawiczne uzyskanie potrzebnych danych. Jeśli więc dojdzie do uszkodzeń, na miejsce można  dostarczyć dokładnie taki element, jaki jest potrzebny. Ułatwiona jest również ewentualna rozbudowa czy adaptacja obiektu do nowych funkcji.